Dlaczego dieta odchudzająca nie odchudza?

Zwiększająca się w naszym społeczeństwie liczba osób odchudzających się nie idzie w parze z masowym spadkiem kilogramów. Obserwujemy natomiast efekt przeciwny oraz najczęściej wzrost wagi tych, którzy podejmowali trudny wysiłek wytrwania w restrykcyjnych ograniczeniach. Paradoks ten każe przyglądać się wnikliwiej temu zjawisku.

Spojrzenie na funkcjonowanie wielu osób odchudzających się pokazuje, że zaczynają one dzielić swoje życie na „życie na diecie” i to „poza dietą”. Pierwsze kojarzy im się z trudem, wyrzeczeniem, ograniczeniami, nienasyceniem i smutkiem, choć jednocześnie zadowoleniem z siebie, podczas gdy drugie staje się symbolem wolności, luzu, nagrody, nieograniczenia, ale przy tym zaczyna wiązać się z silnym poczuciem winy oraz spadkiem wiary w siebie i własne możliwości.

Występowanie efektu jo-jo, czyli powrotu do poprzedniej wagi ciała lub jeszcze jej wzrostu po zaprzestaniu stosowania wcześniejszych zaleceń pokazuje, że taki rodzaj podejścia do tego tematu jest brnięciem w ślepy zaułek. Powszechnie wiadome jest, że dłużej trwające żywienie o obniżonej w stosunku do zapotrzebowania kaloryczności, spowalnia i rozregulowuje metabolizm, nie wspominając o skutkach niedożywienia organizmu.

Nie jest też prawdą, że nie da się osiągnąć efektywnego spadku wagi bez uprawiania intensywnych ćwiczeń.  Niedostosowany do możliwości konkretnej osoby nadmierny wysiłek fizyczny jest szokiem dla organizmu i powoduje jego sprzeciw. Nie mówiąc już o tym, że kiedy zapał do odchudzania słabnie, bardzo łatwo jest znaleźć wymówkę, żeby nie angażować się w to, co przynosiło tylko ból, stres i zmęczenie.

Wydaje się, że klucz tkwi gdzie indziej. Doświadczenie pracy z osobami otyłymi pokazuje, że moment, w którym zaczęły przybierać na wadze, wiąże się ze splotem wydarzeń, na który składają się często trudne w doświadczeniu zmiany i kryzysy życiowe, okupione silnym stresem oraz choroby, które wiązały się z długotrwałą farmakoterapią. Osobną kwestią są tutaj choroby endokrynologiczne, które ze względu na rozregulowanie gospodarki hormonalnej wiążą się zawsze ze wzrostem wagi ciała, niezależnym od ilości przyjmowanego pokarmu. U osób borykających się z nadwagą i otyłością od urodzenia duże znaczenie mają też takie fakty jak przyjście na świat z cesarskiego cięcia, zbyt krótkie karmienie piersią lub karmienie pokarmem sztucznym, wczesna antybiotykoterapia i przyjmowanie różnego rodzaju leków, a także stan zdrowotny matki. Bardzo ważna jest także rola nawyków żywieniowych występujące w rodzinie, a także sposób, w jaki dana osoba radzi sobie z przeżywanymi emocjami. Badania pokazują przy tym, że doświadczanie nadmiernego stresu jest pierwszoplanową przyczyną występowania nadwagi i otyłości.

Większość z wymienionych wyżej kwestii wiąże się z kolei silnie z jakością funkcjonowania naszych jelit. Już w starożytności Hipokrates twierdził, że zdrowie tkwi w jelitach. Obecność niezbędnej jelitowej flory bakteryjnej zapewnia prawidłowe metabolizowanie pokarmu i przetwarzanie go na potrzebne składniki odżywcze. Jej brak lub niedobór natomiast rozregulowuje metabolizm i powoduje, że spora ilość jedzenia nie jest przetwarzana na substancje odżywcze, ale odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej. W związku z tym spożywanie w takim stanie nawet małych ilości pokarmu może powodować zaskakujące przybieranie na wadze lub po prostu brak jej spadku. Tłumaczy to także występowanie efektu jo-jo. Kolejnym tematem jest kwestia szczelności jelit, które zapobiegają przenikaniu do naszego organizmu toksyn i szkodliwych substancji odżywczych. Szczelne jelita stanowią fundament profilaktyki powstawania stanów zapalnych w różnych częściach naszego organizmu, które wiążą się z powstawaniem chorób, pojawiających się często w utajonej postaci u osób z nadwagą.

Czynnikiem w największej mierze niszczącym mikroflorę bakteryjną jest nadmierny stres, co tłumaczyłoby zajmowanie przez niego pierwszego miejsca wśród przyczyn nadwagi i otyłości. Przetworzone jedzenie, nadmierna ilość cukru czy regularne przyjmowanie różnego rodzaju leków to kolejne z długiej listy powody, dla których niezbędne bakterie w jelitach są niszczone, a liczba patogenów wzrasta.

W związku z tym zarówno restrykcyjna dieta, jak i zbyt intensywne ćwiczenia fizyczne, które powodują bardzo silny fizjologiczny i psychologiczny stres dla naszego organizmu, nie są na dłuższą metę dobrym sposobem odchudzania. Czynią bowiem ogromne spustoszenie w naszym ciele.

Nie chodzi więc o to, by nadwyrężać organizm następną, jeszcze bardziej angażującą dietą czy kolejną serią ćwiczeń, ale żeby znaleźć drogę do przywrócenia mu potrzebnej równowagi.

Umożliwiają to konkretne, uporządkowane działania, mające na celu zasiedlanie jelit bakteriami probiotycznymi oraz utrzymywanie odpowiedniego środowiska ich życia i uszczelnienie jelit przez zmianę nawyków żywieniowych na służące zdrowiu, a także eliminację z naszego otoczenia możliwie największej ilości substancji toksycznych. Należy podkreślić tutaj, że zmiana nawyków żywieniowych nie może nigdy mieć formy radykalnej, ale stopniowego i powolnego wprowadzania poszczególnych przesunięć tak, żeby miały one szansę utrwalić się na stałe. Coś, co kształtowało się przez lata, nie może być całkowicie inne w ciągu kilku tygodniu czy nawet miesięcy. Zmiany wprowadzone zbyt szybko, będą równie szybko zaniechane, jeżeli nie damy im czasu na utrwalenie się lub będziemy chcieli wprowadzić ich jednocześnie zbyt dużo. Równowaga organizmu jest także, o czym już była mowa, silnie związana z równowagą emocjonalną. Przyjrzenie się emocjonalnemu funkcjonowaniu danej osoby i ilości sytuacji trudnych, które przeżywa oraz sposobom radzenia sobie z nimi i temu, jak doświadcza samej siebie, stanowi nieodłączny element pracy z osobą odchudzającą się.

Terapia psychodietetyczna będzie więc polegała na koordynowaniu procesu regeneracji jelit, pomocy we wdrażaniu nawyków żywieniowych oraz pracy nad życiem emocjonalnym danej osoby i wspólnym budowaniu nowych sposobów radzenia sobie z sytuacjami stresującymi. Dopiero tak zaplanowany, wielowymiarowy i rozłożony w czasie proces, dostosowany do potrzeb i możliwości konkretnej osoby daje szansę na doprowadzenie organizmu do harmonijnego funkcjonowania i przywrócenie mu optymalnej dla niego wagi (zobacz także: Kim jest psychodietetyk? oraz Terapia psychodietetyczna).

Anna Kowalska